W polskich upadłościach rządzi wielki układ. Chodzi tylko o to by ludzie układu dorabiali się na ludzkiej krzywdzie. W artykule przedstawiamy postępowanie upadłościowe małej firmy Uniwersum Farma i działania syndyk Jolanty Ogorzałek-Krzemińskiej - gigantyczne wynagrodzenie syndyk, setki tysięcy złotych w niesprecyzowanych kosztach, zlecenia dla rodziny i kolegów, wywożenie dokumentów na drugi koniec Polski a nawet włamanie do kasy upadłego. I na końcu wszystko ładnie przyklepane przez sędzię wydziału upadłościowego.